Cześć!
Przychodze dzisiaj do Was z mani zmalowanym moimi starszymi egzemplarzami. W sumie od kiedy sobie dałam szlaban na kupowanie nowych buteleczek dobrze idzie mi odnawianie "starszych" znajomości ;)
Mani iście wiosenne, gościło u mnie kilka dni temu, gdy na dworze było +13 (!) stopni ;)
Kolor fioletowy z liliowym odcieniem to nic innego jak Miss Sporty o numerku 344. Piękny, zupełnie kremowy, kryje przy dwóch warstwach. Aż dziwne, że go prędzej nie pokazywałam na blogu.
Niebieski akcent to BarryM Blueberry, o nim pisałam już tutaj
Widoczny top coat to Jolly Jewels Golden Rose 101. Kawałki wielokorowej folii zatopione w bezbarwnej bazie. Dość ciężki w mojej ocenie do operowania lakier. Nie rozkłada się równomiernie, może zostawiać chropowatą warstę. Ale warto- moim zdaniem.
Wszystkie lakiery są ciągle w sprzedaży, któryś Wam się szczególnie spodobał?
Pozdrawiam Was, Jolka.
Śliczne mani :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńoba kolory bardzo w moim typie :)
OdpowiedzUsuńi w moim :)
UsuńTen fiolet jest the beściakiem :)
OdpowiedzUsuńśliczny, delikatny. I miły w obsłudze!
Usuńbardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńFiolet jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńco nie? :) Uwielbiam go!
UsuńBardzo ładne połączenie kolorystyczne
OdpowiedzUsuńnawet fajnie się razem komponują ;)
UsuńTen fiolet jest cudny
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło :)) ładnie się mieni, warto było go nałożyć :)
OdpowiedzUsuńTeż masz szlaban?To tak jak ja, ale wszystko wyjdzie nam na dobre. Ja nie kupuję kosmetyków, dopóki nie skończą się te co mam, bo już zaczęłam wyrzucać przeterminy, a na to szkoda kaski.
OdpowiedzUsuńPazurki bardzo fajne:)