25 maj 2014

Co przyniósł mi Birchbox w maju.

Cześć!
Tak jak obiecałam, dzisiaj pokażę Wam zawartość drugiego pudełka jakie zakupiłam w maju. GB mnie rozczarował, o czym mogłyście zresztą poczytać TUTAJ.
Cena tego pudełka jest taka sama, czyli 10 funtów plus 3 funty za wysyłkę. Ja wysyłkę pierwszego miałam darmową.
Przejdźmy do sedna;)





Bardzo podoba mi się, że wnętrze spakowane jest w materiałowym woreczku;)
Na pierwszy ogień coś czego z pewnością używać nie będę, mianowicie suchy szampon. Marka dobra, bo Philip Kingsley, ale ja takich produktów zwykle nie używam :/


Dalej mamy Imedeen derma one. Suplement diety z cynkiem i witaminą C. Ponoć pigułki powinny dobrze wpływać na naszą skórę od wewnątrz, uelastyczniając ją i wygładzając. Nie wiem jak zadziałają na mnie te tabsy, ale sam cynk ma na moją skórę wspaniały wpływ, więc z przyjemnością zaczęłam je łykać;) Mamy 30 szt, czyli kurację na 2 tygodnie.


Mamy tez tutaj olejek do kąpieli/pod prysznic od Aromtherapy Associates. Rozmaryn, czerwony grejpfrut i jagoda jałowca zmiękczą naszą skórę i zapewnią dobry nastrój. Miniatura nie jest duża, ale zapach jałowca uwielbiam, ten dzięki grejpfrutowi jest niezwykle rześki, więc już się nie mogę doczekać by go użyć :)


Kolejna rzecz to kremowy scrub do twarzy Laura Mercier. Już go użyłam i mnie zachwycił! Coś czuję, że skończy się pełnowymiarowym opakowaniem jak tak dalej pójdzie;)


W pudełku znalazłam też miniaturę kultowego tuszu do rzęs Benefit - They Are Real! Miałam kiedyś miniaturę Bad Gal i nie byłam do końca zachwycona, mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej;)


Ostatnia rzecz, która również mnie ucieszyła to lakier do paznokci Soigne Botanique. Kolor Pomegranate to śliczna, klasyczna czerwień. Te lakiery nie zawierają żadnych toksycznych substancji, a sama buteleczka i opakowanie zewnętrzne niezmiernie cieszą oko;)


Do pudełka dołączona była jeszcze ulotka z kodem uprawniającym do prenumeraty miesięcznika BAZAAR w cenie 12 funtów za rok. Cena za magazyn 1 funt zamiast 4,20;)
To by było na tyle.
Nie wiem czy się domyślacie, ale z pudełka jestem ogromnie zadowolona. Mimo, że jeden produkt jest dla mnie bezużyteczny, to reszta bardzo mi odpowiada ;)
Co Wy myślicie o takiej zawartości, ucieszyłaby Was czy nie do końca?
Pozdrawiam, Jolka.

16 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że w UK też są takie pudełeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie ucieszyłoby mnie takie pudełeczko :) Szczególnie ze względu na lakier, jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lakier ma świetny kolor. Jeśli nie chcesz suchego szamponu to ja go chętnie przytulę! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Same wspaniałości w tym pudełeczku :) Wszystkie kosmetyki bym chętnie przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne to pudełko, całość mi się podoba ;) no i jeszcze ulotka, skorzystasz z prenumeraty?

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajne pudełeczko :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne kosmetyki :)

    Zapraszam do siebie i do obserwowania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ciekawa zawartość 1 :) Chociaż te kosmetyki widzę pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajna zawartość pudełka i ja również byłabym bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam z tymi kosmetykami do czynienia, ale zawartość pudełka bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie przybliż nam ten lakier ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajna zawartość ;) oczywiście najwięcej zaciekawił mnie lakier do paznokci ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne pudełeczko,piękny kolor lakieru :)
    Pozdrawiam i również obserwuję :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. wyjątkowo tuszy Beneft nie lubię! ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi suchy szampon bardzo by się przydał ;) Laura Mercier ogólnie ma świetne produkty, więc sama chętnie spróbuję ;) A tusz z Benefitu - cudo! ;)

    OdpowiedzUsuń