8 kwi 2014

Oriflame Feet Up Advanced - pianka do zmęczonych nóg . Czy polecam??

Cześć!
Dzisiaj o produkcie do nóg, a co mi tam!
Nie wiem jaką Wy macie pracę, ale ja przez ostatnie cztery lata prowadziłam swój sklep. Co się z tym wiąże? Godziny, godziny spędzone na nogach.
Nie powiem, po jakimś czasie się przyzwyczaiłam, lubiłam jednak fundować sobie małe spa dla stóp/nóg. Co ja gadam? Nadal to lubię.
Pewnego dnia kupiłam od moje bratowej Strzelającą piankę z Oriflame.




Według producenta:
 "Innowacyjna formuła z chłodzącą technologią Chill-Out. Odświeża i koi zmęczone, obolałe nogi. Zawiera łagodzący ekstrakt z kasztanowca, orzeźwiający wyciąg z cytryny oraz regenerujący kompleks Intensive Care."

Pianka w formie sprayu, koniecznie trzeba ja trzymać pionowo, inaczej nie wychodzi na dłoń. Tzn, wychodzi, ale nie daje pożądanego efektu kuli piany ;)


Pomyślałam sobie - wow, ta pianka strzela! No i strzelała - ale tylko w dłoni po wyciśnięciu :(
Daje ona delikatny efekt chłodzenia łydek ( głównie tutaj jej używałam ), ale nie jest to efekt długotrwały, więc nie można go według mnie nazwać przynoszącym ulgę, a jedynie relaksującym na krótką chwilkę..
Zawarty w niej kasztanowiec powinien pomagać z pękającymi naczynkami krwionośnymi. Czy pomógł? Nie mam bladego pojęcia.
Pianka nie wysusza skóry, troszkę ją może nawet nawilża co jest aż dziwne przy 16% zawartości alkoholu :/
Zapach alkoholowo - mentolowy.
Podsumowując.
Nie jest to zupełny niewypał. Jest wręcz fajnym, strzelającym gadżetem. Tylko gadżetem jednak  - przynoszącym krótkotrwałą ulgę i relax. Wraz z wchłonięciem się jej w skórę wszystkie wyżej wymienione przyjemności znikają.
Miałyście z nią do czynienia?
A może  macie swoje sprawdzone sposoby/produkty, które przynoszą ulgę zmęczonym nogom?
Pozdrawiam Was, Jolka

21 komentarzy:

  1. Przymierzałam się do zakupu tej pianki ale chyba zrezygnuję... Potrzebuje jednak coś dłużej działającego bo również mam problemy z komfortem stóp - po całym dniu chodzenia w te i we wte czuje jakbym miała przywiązane kowadła:( niestety nie mam skutecznego sposobu na radzenie sobie z tym problemem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tej pianki raczej nie polecę... Ulga dokładnie chwilowa :/

      Usuń
  2. Nigdy nie spotkałam się z taką pianką :) Rzadko mam zmęczone nogi więc nie używam takich specyfików. Chętnie bym ja wypróbowała, ale szkoda, że efekt jest krótkotrwały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szkoda, bo gdyby ten efekt chłodzenia był dłuższy, byłoby duuuuzo lepiej.

      Usuń
  3. Nawet nie wiedziałam, że mają taki gadżet ;) Ja na zmęczone nogi to robię sobie kąpiel w soli....miałam kiedyś coś chłodzącego, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć co to było....

    OdpowiedzUsuń
  4. Strzelająca to ja lubię piankę antybakteryjną OsmozaCare :D
    Pierwszy raz słyszę o takiej do nóg.

    OdpowiedzUsuń
  5. nawet nie wiedziałam że takie cudo jest,ale skoro efekt na chwilę to raczej się nie skuszę... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak na chwilę to odpuszczę, a przydałoby mi się coś, co czasem nogom przyniesie ulgę. Kiedyś miałam taki krem, faktycznie chłodził i działał, nie pamiętam marki, musiałabym zobaczyć opakowanie to pewnie bym sobie przypomniała :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie używałam tego typu produktów :) ruda-dziewczynka.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  8. moja ciocia używała kremu z tej serii i była bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tez krem, leży gdzieś w zapasach, obym z niego była zadowolona ;)

      Usuń
  9. Ale wynalazek :) Nie znam i nigdy się tematem nie interesowałam. Choć faktycznie czasem by się coś na obolałe girki przydało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego własnie ja szukam czegoś, co by sobie ulżyć czasami ;)

      Usuń
  10. nie słyszałam nigdy o tym produkcie, szkoda że chłodzi tylko na chwilkę :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Heh, czego to jeszcze nie wymyślą ;-) Ja używam aptecznych żeli, tylko one mi przynoszą ulgę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, już cuda na patyku mamy ;) Jakiś żel szczególnie byś poleciła?

      Usuń
  12. żel z kasztanowca przynosi niesamowitą ulgę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz! Miałam kiedyś taki z Czech i on był naprawdę dobry. Jego zawartość w tym produkcie jest chyba bardzo nikła, skoro nic nie pomagał :/

      Usuń
  13. Szkoda, że tak krótkotrwały, szukam czegoś mocnego na lato..

    OdpowiedzUsuń
  14. Interesujący produkt, jeszcze nie miałam nic z Oriflame, ale raczej się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety większość takich produktów ma krótkotrwały efekt :/

    OdpowiedzUsuń