30 lip 2013

Syoss substance and strenght - odżywka. Że co niby robi??

Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj o odżywce do włosów od firmy Syoss. 
Kupił mi ją mój R. , bo wie, że mam problemy z rozczesywaniem włosów, a ona powinna tą czynność ułatwiać. Powinna, ale czy ułatwiła??



Moje włosy są grube,ale suche przy końcach. Są falowane, wręcz mocno kręcone i puszą się ;(
Przy rozczesywaniu gubię ich tyle, że chce mi się płakać,dlatego używam produktów do włosów delikatnych. Odżywka powinna być dla mnie ideałem. Zwłaszcza po przeczytaniu obietnic producenta nie miałam obaw przed jej stosowaniem.


Czy producent wywiązał się z obietnic?
W moim przypadku absolutnie nie! 
Będzie więc krótko i na temat.
Konsystencja w kierunku rzadkim. Do pokrycia moich włosów używałam jej całe mnóstwo, bo jakoś podczas tej czynności szybko zanika , więc wydajność marna;(
Juz podczas płukania czuć, że na moje włosy nie działa, bo nie czuję żebym spłukiwała odżywkę. Nie są ani miękkie, ani mięsiste, jak to czuć przy ich spłukiwaniu.
Czy pomogła w rozczesywaniu? To chyba jakiś żart! Włosy po jej użyciu są twarde i jakby szorstkie,co tą czynność utrudnia jeszcze bardziej;( Puszenie też się wzmogło, więc jest to dla mnie totalny niewypał!!!
Jedynie co im się udało to zapach.. Delikatny i przyjemny dla nosa.
Jestem ogromnie zawiedziona tą odżywką.. 
Używałam produktów TREsemme (ta sama marka-inna nazwa w naszym kraju) mieszkając w UK - seria do włosów kręconych była dla mnie idealna. Prawdę pisząc, czekałam z niecierpliwością by znowu zacząć ich używać,ale teraz chyba się będę bała:/ Z pewnością pierw kupię małe opakowania..
Dla znających się skład:


Co Wy na to?
Znacie ten produkt, jak się u Was spisał?
Pozdrawiam, Jolka.

16 komentarzy:

  1. widziaaąm tą odżywkę u mojej mamy ale sama jej nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam i u mnie nie była taka zła. Nie jest jakaś wybitnie wygładzający, ale daje rade. Raczej z tych delikatnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ah włosy delikatne i bum alkoholu

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam inna wersję i nie byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od pielęgnacji Syossa trzymam się z daleka, więc nigdy nie miałam okazji używać

    OdpowiedzUsuń
  6. nie używałam. Jakoś się nie mogę przekonać do tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  7. a to brzydal :/ nie lubię jak produkt nie dość, że nie spełnia obietnic producenta, to jeszcze dodatkowo paskudny jest :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi jakoś nie służą kosmetyki marki Syoss.

    OdpowiedzUsuń
  9. szampon z tej firmy mi nie podszedł i generalnie słyszałam na jej temat kiepskie opinie, więc nie zaskoczyła mnie Twoja recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam i dobrze wiedzieć, że taka jest to się nie skuszę. Ogólnie Syoss mnie jakoś nie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. uzywalam jeden szampon firmy Syoss i zrobil mi sie przez niego lupiez! :( nie wiem moze to zbieg okolicznosci, ale nigdy w zyciu nie mialam. juz nigdy wiecej nie kupie nic z Syoss, a niby to dobra? firma. zdecydowanie lepiej mi sluzy Nivea, ktora jest i bardzo tania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam niczego z firmy Syoss i niech tak pozostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nic nie używałam z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Polecam Ci odżywkę z Aussie!

    OdpowiedzUsuń