To musiało być ugryzienie zakupoholiczki albo Twoje alter ego, które zrobiło w sumie całkiem niezły interes - piękne kolory lakierów, a te kule do kąpieli to aż chce się wąchać :D Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na nowy post :)
szaleństwo kochana no ale niestety wiem jak ta oferta kusi - ja prócz swoich 4 rzeczy miałam ochotę na jeszcze 4 ale jakoś udało mi się powstrzymać :d nie wiem jak będzie dalej :D ponieważ zakupy w Biedro robię codziennie :D
ale Cię poniosło podczas wybierania lakierów :D ja musiałam się uspokoić, wziąć kilka głębokich wdechów. chyba podziałało, bo kupiłam tylko podkład, róż i pomadkę ochronną Bell :D
ooo. biedronkowe szaleństwo :D no, no. sporo tego :)
OdpowiedzUsuńTotalna rozpusta :P Lakier nr 704 jest piękny! Mam go :-) Czy Ty wykupiłaś wszystkie kolory?? ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety tak;(
Usuń;)
właśnie, to wszystkie kolorki??
UsuńZ tych biedronkowych wszystkie.
Usuńdobra jesteś! ;)
UsuńTzw biedronkowa gorączka, coś jak malaria, tylko nie mucha tse tse roznosi, a właśnie biedronka ;)
OdpowiedzUsuńWow zaszalałaś;D
OdpowiedzUsuńHAHAH :D:D:D kochana poniosło Cię :*
OdpowiedzUsuńostrooo:D
OdpowiedzUsuńJakie ładne kolory lakierów! Już się na nie czaję ;D
OdpowiedzUsuńamok :P
OdpowiedzUsuńja dałam radę wyjść z 4 kulami i maseczką AA malinową na szczęście (uff)
ale zaszalałaś
OdpowiedzUsuńteż tak miałam kiedyś
OdpowiedzUsuńkosmetyki pewnie krzyczały do Ciebie "kup mnie" :D
OdpowiedzUsuńNie, one nawet nie krzyczały. Same do koszyka się ładowały, same za siebie zapłaciły i dopiero w domu mnie mocno zdziwiły;)
Usuńhahaha...amok cie dopadł i tyle :D
OdpowiedzUsuńTo musiało być ugryzienie zakupoholiczki albo Twoje alter ego, które zrobiło w sumie całkiem niezły interes - piękne kolory lakierów, a te kule do kąpieli to aż chce się wąchać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na nowy post :)
hahahahhaa o ja Cie nie moge ! dziewczyno ale zaszalas :D !!!!!!!!!!!!1 :D
OdpowiedzUsuńhahaha :D samo wpadło do koszyka :D
OdpowiedzUsuńszaleństwo kochana no ale niestety wiem jak ta oferta kusi - ja prócz swoich 4 rzeczy miałam ochotę na jeszcze 4 ale jakoś udało mi się powstrzymać :d nie wiem jak będzie dalej :D ponieważ zakupy w Biedro robię codziennie :D
OdpowiedzUsuńZaszalałaś:D I,to porządnie:P
OdpowiedzUsuńhehe:D może i dobrze, że nie mam dostępu do biedronki:P
OdpowiedzUsuńOj Jolcia:) to nie zaćmienie ani trans tylko miłość do kosmetyków :*
OdpowiedzUsuńWow, spore zakupy! :)
OdpowiedzUsuńhehehe szaleństwo
OdpowiedzUsuńhi hi czasem też tak mam :) po ile kupiłaś lakiery??
OdpowiedzUsuńistne szalenstwo :) ale to wina biedronki!! :P
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z tymi lakierami :)
OdpowiedzUsuńszalenstwa to fajna sprawa :) sama sie o tym dzisiaj przekonalam hihih :)
OdpowiedzUsuńPo prostu kobieca natura taka jest, że jak zobaczymy coś ładnego to musimy to kupić :D
OdpowiedzUsuńSzaleństwo ;)! kulki fajnie wyglądają :) a ile lakierów..uuu:D
OdpowiedzUsuńJa tez chce bomby do kompieli ! I to w takiej ilosci :((
OdpowiedzUsuńaaaaah, uwielbiam Cię! :D
OdpowiedzUsuńNo to się nazywają zakupy w Biedronce ja mam silną wolę i nie kupiłam nic ;)
OdpowiedzUsuńmoze to faktycznie trans, bo strasznie tego duzo! milego zuzywania! :)
OdpowiedzUsuńKonkretne zakupy :D A te kulki do kąpieli przecudnie pachną!
OdpowiedzUsuńale Cię poniosło podczas wybierania lakierów :D ja musiałam się uspokoić, wziąć kilka głębokich wdechów. chyba podziałało, bo kupiłam tylko podkład, róż i pomadkę ochronną Bell :D
OdpowiedzUsuńTo jest szaleństwo zakupów ;)
OdpowiedzUsuń