9 maj 2012

Maybelline Volume Express Lift-Up Mascara

Witajcie!
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam tusz do rzęs, który otrzymałam dzięki uprzejmości sklepu internetowego WIZAŻ 24

Maybelline Volume Express Lift-Up Mascara, uff, co za dłuuuga nazwa;)


Ładne, estetyczne opakowanie w kolorze czarnym z różowymi napisami może przyciągnąć oko;)

Szczoteczka troszeczkę wygięta, z tradycyjnego "włosia". Ja akurat lubię szczoteczki o innym kształcie niż zwykły prosty, zawsze daje to więcej możliwości manewrowania;)


Producent obiecuje:
3 x grubsze rzęsy, maksymalnie uniesione.
Co ja o nim myślę?
Zacznijmy może od tego jakie są moje rzęsy.
Otóż są one zwykłe;) Haha;)Nie są gęste, nie są długie, ale też nie są zbyt krótkie. Zdecydowanie są proste! Dzięki Bogu podatne na "układanie". Wydaje mi się, że naturalnie tworzą się w takie trójkąciki, są jakby naturalnie posklejane u góry i nic tego nie zmienia, ani rozczesywanie, ani tuszowanie;( Ale ja swoje rzęsy lubie;)

Tak wyglądają one naked:


Tak jak pisałam wyżej, nic specjalnego;(
Na zdjęciu poniżej widzicie jedna warstwę tuszu. Dodać muszę, ze na początku tusz był dosyć "mokry". Troszkę czasu upłynęło, do czasu gdy zaczął on na rzęsach zostawać..


Tu już widocznie widać, że rzęsy zostały "podniesione" i podkręcone. Rzęsy mają też już kolor mocno czarny, bo taki własnie jest ten tusz. Często maluję je tylko raz, bo taki efekt zdefiniowanych rzęs bardzo mi się podoba;) Warto dodać, że szczoteczka fajnie dociera do rzęs w kącikach i ślicznie je podkreśla;)

Tutaj już są warstwy dwie:


Efekt podkręconych rzęs jest już dużo wyraźniejszy, nie są one dodatkowo posklejane, nie ma na nich grudek.
Czy są 3 x grubsze? Raczej nie;)
Tusz trzyma się cały dzień, nie osypuje się, ale nie wiem jak będzie pod koniec opakowania, bo czytałam, ze może się to zdarzyć;(
Mi tusz bardzo przypadł do gustu na co dzień.
Z pewnością nie ma tu co liczyć na spektakularny, teatralny wręcz efekt, ale na ładnie podkreślone, ciemniejsze i podkręcone rzęsy;)
Wielki plus za nie tworzenie pandy pod oczkami;)
Tutaj dla porównania wszystkie zdjęcia koło siebie;)


Według mnie widać znaczna różnicę, co Wy myślicie? Podoba Wam się efekt jaki daje?
Tusz możecie kupić TUTAJ w fajnej cenie 19,90zł lub w drogeriach;)


Dziękuję sklepowi internetowemu WIZAŻ 24 za przesłanie mi tuszu do testów.

14 komentarzy:

  1. oj pamiętam jak w liceum kochałam ten tusz :) efekt po dwóch warstwach extra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam dużo maskar z maybelline, ale tej nie miałam. dosyć fajny efekt. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nooo efektu super !
    moze to bedzie moj nastepny tlusz do rzes :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale krótka szczoteczka. A efekt ciekawy, naturalny:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładnie unosi, na twoich rzęsach fajnie to widać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie to totalny niewypał.:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny efekt, ale ja zawsze szukam mascar super wydłużających :D Moją historię makijażową zaczynałam z mascarą Maybelline niebieską ;) Nadal mam do niej sentyment ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wiele razy zastanawialam sie nad jej kupnem i widze,ze czas najwyzszy :) ps. dodaje Cie do obserwowanych poniewaz jest u Ciebie swietnie! wpadnij tez do mnie i jesli Ci sie spodoba milo mi bedzie jesli rowniez zostaniesz moja obserwatorka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mogę Ci go oddać, bo mi się nie podoba :P

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładnie podkręcone rzęsy :))

    OdpowiedzUsuń
  11. ładny efekt :)
    podoba mi się tu u Ciebie więc obserwuje :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś nigdy nie zauważyłam w żadnej drogerii tej wersji tuszu z Maybelline ;/

    OdpowiedzUsuń