Witajcie!
Dzisiaj o lakierze Eveline Colour Instant nr 605.
Kupując go byłam święcie przekonana, że jest to zwykły, typowy , zwłaszcza kremowy szary lakier... Jak nic tak wygląda w butelce, a przynajmniej wyglądał w świetle sieciówki jaką jest Biedronka..
Jakie było moje zdziwinie, gdy malując moim oczu ukazała sie delikatna perełka... Całe szczęście, że delikatna, bo z tak małą perełką jestem w stanie się pogodzić...
Mało tego, nawet mi sie podoba tak wkładka;) Przez to kolor wydaje się jakby lżejszy;)
Lakierem maluje się nawet znośnie, ale trzeba uważać, bo widać jak się "zlewa" gdy damy zbyt grubą warstwę.. Wysycha szybciutko..
Na zdjęciach mam jedna grubszą warstwę i nie jest źle, tak mi się podoba... Dając kolejną, lakier ciemnieje, ale gdy chcecie perfekcyjnego mani, druga warstwa będzie konieczna;)
Na paznokciu u palca serdecznego flejksy z Pierre Rene..
Co myślicie? Podoba Wam się?
Pozdrawiam, Jolka xxx
Ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor wpada w taki metalik :)
OdpowiedzUsuńMam ale jeszcze nie próbowałam go, ale chyba pora ;)
OdpowiedzUsuńnie jest zły, ale nie powala..
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przekonać do szarości na paznokciach :P
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te lakiery :)
OdpowiedzUsuńmam taki z Miyo:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że z tą perłą wygląda lepiej niż jakby był "matowy".
OdpowiedzUsuńpiekny odcien!
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubuję się w szarych lakierach, ale mam kilka w swojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńMoimi ulubieńcami są lakiery z gloden rose, serdecznie ci je poleca. możesz znaleźć o nich notkę na moim blogu, gdzie serdecznie Cię zapraszam! Ja jestem już twoim obserwatorem, zapraszam do subskrypcji mojego bloga :) http://renia1201.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńza mną chodzą żywe kolory, ale kolorek ładne :)
OdpowiedzUsuńTe flejksy mnie zauroczyły :) Muszę w końcu sobie takie sprawić :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach nie widać perły ;)
OdpowiedzUsuń