Witam Was!!!
Dzisiaj o kremie antycellulitowym marki Oriflame z serii Swedish Spa.
Krem mam juz na wykonczeniu, więc mogę co nieco o nim napisać..
Producent obiecuje:
Aromatyczny krem, który wygładza i ujędrnia skórę oraz pomaga przeciwdziałać "pomarańczowej skórce". Kofeina minimalizuje cellulit, a stymulujący olejek imbirowy i łagodzący kompleks Hydracare+ mają właściwości tonujące oraz nawilżające.
Według mnie:
Po pierwsze : jest on w formie kremu-żelu.. Rozsmarowuje się go bardzo łatwo, szybciutko się wchłania.
Po drugie : zapach ma obłędny! Myślę, że to jeden z najładniejszych zapachów z jakimi do tej pory miałam do czynienia przy balsamach, kremach do ciała.. Śliczny, cytrusowo - kwiatowy świeżak:)
Co myślę o jego działaniu na cellulit?
Chyba nie bardzo sobie z nim radzi. Używam go od około miesiąca, każdego dnia, cellulit jednak nie zmniejszył się;)
Skóra natomiast jest bardzo fajnie napięta, baaardzo gładka w dotyku!!! Uczucie napięcia utrzymuje się dość długo, tak samo jak i jego cudowny zapach;)
Mimo, że nie zauwazyłam zmniejszonej pomarańczowej skórki, jest to krem, który na 100% kupię jeszcze nie raz.
Używam go z wielka przyjemnością, dlatego polecam też Wam.
Zapach i łatwość użytkowania faktycznie zapewnia nam domowe spa, przy którym można się wspaniale zrelaksować;)
Skład dla zainteresowanych
Używałyście tego cuda? Czy tylko ja się tak nim zachwycam?
Pozdrawiam!
mam maseczkę do twarzy swedish spa, bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńjak ma piękny zapach to zaczął mnie kusić ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem zapachu
OdpowiedzUsuńteż go lubię za ten zapach:)
OdpowiedzUsuńz tej serii mam krem do rąk i zapach jak mówisz - obłędny! pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale udało mi się kiedyś powąchać i pachnie naprawdę obłędnie! ;)
OdpowiedzUsuń