Witajcie!
Dzisiaj na szybko tylko "poprawione" mani sprzed 3 dni. Jako baza czerwony lakier z HEAN nr 156 o którym możecie poczytać TUTAJ.
Jako, że dzisiaj już leci czwarta doba z lakierem na paznokciach a ciągle wygląda ślicznie nie zmyłam go tylko wykorzystałam lakier jako bazowy pod flejksy z Golden Rose.
Tak to wygląda
Efekt podobał mi się, ale musiałam na dzisiaj mieć trochę mniej rzucające się w oczy paznokcie, więc zmatowiłam je coatem matującym z Essence;) To dopiero pokazało urok flejksów;)
Co myślicie? Która wersja podoba Wam sie bardziej?
Pozdrawiam, buziaki xxx
jakoś flejksy w tym kolorze nie pasują mi do lakieru bazowego.. druga wersja ładniejsza;)
OdpowiedzUsuńmi się bez matującego top coat bardziej podobają :)
OdpowiedzUsuńmam sentyment do matowych paznokci, ale tym razem chyba lepiej jak się błyszczy :)
OdpowiedzUsuńoo fajnie te flejksy matowe wyglądają:)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam mi też podobają się błyszczące, ale na dzisiejszą okazję nie mogły być tak krzykliwe... Matowe zresztą też lubię;)
OdpowiedzUsuńciekawe oba efekty. pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńZmatowiony flejks wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńBez matowego topcoatu bardziej mi się podoba
OdpowiedzUsuńMatowe wg mnie ładniejsze :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że zmatowienie da taki fajny efekt złota. Jestem pozytywnie zaskoczona!
OdpowiedzUsuńobie wersje wyglądają świetnie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńsuper połączenie :)
OdpowiedzUsuńczerwony super, ale z tym dodatkiem to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńnie umiem wybrać która wersja jest ładniejsza:))
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują. Ale jednak bardziej podoba mi się bez efektu matowienia. :)
OdpowiedzUsuńWolę pierwszą wersję, ale druga też ma swój urok ;)
OdpowiedzUsuń