Cześć!
Dzisiaj na tapecie lakier Essie Check-up z jesiennej kolekcji roku 2012, zadedykowanej walce z rakiem piersi... Choć jest już dwa lata później, to lakiery te są ciągle w UK dostępne, z tego co widzę, w PL także.
Fantastyczny stonowany, przyciemniony róż z odrobiną fuksji...
Kolor zupełnie kremowy, kryjący dobrze przy dwóch warstwach. Nie bąbelkuje, fajnie wysycha, dobrze się rozprowadza.
U palców serdecznych i kciuków paznokcie pomalowałam rimmelowym Stormy Skies (431) i przy użyciu tasiemki, końcówki pomalowałam essiakiem. Wyszło całkiem, całkiem jak na pierwszą z nimi zabawę ;)
Następnym razem muszę jednak pamiętać by to jasne kolory kryć ciemnymi, bo tutaj troszkę lakieru musiałam nałożyć żeby szarak został przykryty.
Całość pokryta topem SV ładnie się "wygładziła".
Muszę Wam napisać, że powolutku zaczynam rozumieć zachwyty nad lakierami Essie. Moje ostatnie mani przetrwało w idealnym stanie najcięższą próbę, jaką jest moja praca, a to nie udało się jeszcze żadnemu lakierowi!
Jeśli chodzi o tasiemki to zdecydowanie będę z nimi jeszcze kombinowała.
Przypominam Wam jeszcze o rozdaniu, gdzie do zgarnięcia jest cudna paletka Makeup Revolution - Iconic3. Pozostało tylko 5 dni KLIK.
Pozdrawiam Was, Jolka.
bardzo lubię tasiemkowe mani :) tylko czasem oklejać mi się nie chce ^^ a na wsparcie szczytnego celu nigdy nie jest za późno ;)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda :) bardzo ładnie połączone kolorki :) ja jeszcze nigdy nie miałam tych tasiemek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne mani, muszę spróbować takie stworzyć :).
OdpowiedzUsuńperfekcyjnie pomalowane paznokcie ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
rewelacyjnie ozdobiłaś paznokcie, pomysł z tasiemką jest fajny. jeszcze nie miałam żadnego lakieru Essie
OdpowiedzUsuńŁadne zdobienie, ciekawy różowy kolor i wzór.
OdpowiedzUsuńŁadnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny makijaż :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie uzywałam takich tasiemek ale sobie własnie zamówiłam na próbę :D
OdpowiedzUsuńz tasiemkami trzeba się troszkę namęczyć, ale później fajnie wszystko wychodzi :)
OdpowiedzUsuńTasiemki są świetne trochę trzeba pokombinować ale jak dojdzie się do wprawy to już idzie całkiem dobrze i efekt świetny, dużo kombinacji ;)
OdpowiedzUsuńNa Essie kiedyś byłam bardziej odporna, teraz coraz bardziej chcę jakiś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSliczny ten lakier, ogolnie bardzo fajne polaczenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło Ci tasiemkowe zdobienie. Czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńA co do lakierów Essie, to kolory i trwałość mają genialne, również i ja ostatnio się z nimi polubiłam :)
Śliczne zdobienie, bardzo fajnie połączyłaś kolory ;) Essie też lubię ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog, podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
świetnie wygląda ten akcent w postaci trójkątów :)
OdpowiedzUsuńWow coś pięknego, jak dla mnie idealne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! ;)
OdpowiedzUsuń