9 kwi 2014

Poszły stąd!!!!! Part 3.

Cześć!
Przyszedł ten czas w miesiącu, kiedy ze spuszczoną głową pokazuję Wam jaka ze mnie leniwa wykańczająca...




1. Baylis&Harding - krem pod prysznic. Zapowiadało się tak dobrze, niestety dobrze nie było. Ten żel jest pierwszym ze zużytych produktów z zestawu, który dostałam. Ładny zapach i nic więcej. Mało tego. Pachnie tylko w opakowaniu, na gąbce i podczas mycia już nie. Z tego powodu zużyję resztę prezentu, ale więcej ich produktów raczej nie kupię.
2. Avon  perfumy (!) Far Away Dreams. Mam  co do nich mieszane odczucia. Uwielbiałam ich używać w zimne dni, w cieplejsze wydawał mi się nieco babciny. Wielki plus to ich trwałość, która jest wielkim zaskoczeniem jak dla mnie. Mam kolejną buteleczkę, ale nie wiem czy zostawię je sobie, czy puszczę w świat.
3. Garnier Mineral. Jest prawie zawsze w moich denkach, ale to już ostatnie opakowanie na dłuższy czas. Jakoś już na mnie nie działają (?????) Dziwne, ale prawdziwe ;(
4. Dabur woda różana - mam już kolejną butelczynę. Polecam Wam!
5. Skin79 Super Beblesh Balm. Miniatura, starczyła chyba na 6 czy 7 użyć. Z pewnością rozważę zakup pełnowymiarowego opakowania. Fajne nawilżenie, kolor dla mnie. Moja sucha skóra dobrze się w nim czuje.
6. Yves Rocher Tradition De Hammam- orientalny peeling do ciała z glinką marokańską. O ile olejek z tej serii wcale mi nie odpowiadał, to ten scrub pokochałam!!!! Zapach wydaje się bardziej wyraźny, bardziej rześki. Drapak z niego konkretny, ale zarazem delikatny. Zostawia na skórze tłustawą warstewkę, którą nie każda z Was pokocha. Ja pokochałam;)
7. IsaDora Extra Volume Build-up mascara. Dość dziwny tusz. Ładnie pogrubiał rzęsy, troszkę je wyciągał. Niestety pod koniec dnia strasznie się kruszył. Dość ciężko się zmywał. Mimo tego nigdy nie miałam tak czarnej mascary! Dla mnie to było mistrzostwo dlatego mimo niedogodności jej używałam. Niestety nie kupię jej ponownie, ale jeśli znacie mooooocno czarne mascary, napiszcie o tym proszę w komentarzach...

To by było na tyle. Wiem - kiepsko, zaraz pójdę się wstydzić :)
Jakie Wy macie sposoby na zużywanie swoich smakołyków? Mi szło dobrze, dopóki nic nowego nie kupowałam, ale jak tylko kupiłam kilka niezbędnych rzeczy to poleciałam  znowu z zakupami i teraz  pełno wszystkiego mam pootwierane ;( Poradźcie coś na to...
Pozdrawiam, życząc Wam miłego wieczoru!

31 komentarzy:

  1. Niestety również mam problem z zalegającymi kosmetykami. Nie ma na to żadnej innej rady jak: nie kupować :D.
    Chętnie wypróbowałabym wodę różaną :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wygląda, że faktycznie tylko to działa. Ale tak ciężko nie kupować ;(

      Usuń
  2. Ja się staram jakoś powstrzymać przed robieniem zapasów-nie zawsze to wychodzi ale i tak jest lepiej niż dawniej :) kolorówki mam najwięcej...z pielęgnacją trochę odpuściłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, ja prawie 3 miesiące nic nie kupowałam, a potem poleciało... :(

      Usuń
  3. Miałam tę maskarę i strasznie lubiłam:)
    ja mam zapasy porobione, ale comiesięczne denka mobilizują mnie do zużywania, bo przecież "co ja Dziewczynom pokażę?!":D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, mam tak samo. Jak widzę coś przy końcu to zużywam intensywniej przez kilka dni i myślę o denku właśnie;)
      No maskara głównie kolor dla mnie miała super, gdzie ja taki znajdę?

      Usuń
  4. Ja na razie na prawdę więcej zużywam jak kupuję coś nowego,aż miło się zrobiło w mojej toaletce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja już dawno postanowiłam sobie nic nie kupować póki nie zużyję tego co mam, i wiele razy aż mnie za serce ściskało jak widziałam kremy, balsamy, odzywki, szampony w promocji, ale byłam twarda nie kupiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. A powiedz mi, ten bejbik bardziej dla bladziochów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja taka srednia jestem, choć ponoć bladziochy tez używają. To taki szarawy beż.

      Usuń
  7. Ja wcale nie robie denka, bo u mnie stoi pootwieranych 5 kremów, 6 żeli pod prysznic, 3 balsamy itd. Tak więc lubie zmieniać i zużywać naprzemiennie, a z kupowaniem coraz to nowych, to kiepskie by te denka były :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Też uwielbiam peeling Tradition De Hammam :) Sama bym się o to nie posądzała, bo z reguły stronię od takich zapachów. Czasami warto dać szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi się ten peeling do ciała, wypróbuje :)
    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam. Dla mnie był on wielkim zaskoczeniem ;)

      Usuń
  10. ten krem BB ciekawy, nie widziałam go jeszcze, też mam suchą skórę i lubię takie delikatnisie :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest całkiem ładnie, każdy ma swoje tempo zużywania :) niestety ja również mam problem z wieloma otwartymi kosmetykami naraz, zazwyczaj nie potrafię się powstrzymać i otwieram jakąś nowość, zanim wykończę poprzedni produkt i potem w chaosie zużywam np. 5 odżywek jednocześnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie czaję się na Far Away:) Zapasy u mnie to podstawa:) Ale nadal walczę z nawykiem otwierania wszystkiego naraz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam ochotę wypróbować wodę różaną, ale nie lubię zapachu róż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niby tez nie, jest babciny, ale tutaj o dziwo nie zwracam na niego uwagi :)

      Usuń
  14. Nie podoba mi się to FA, lubię podstawowy. A co do zapasów, staram się kupić, po dłuższym nie kupowaniu 1-3 rzeczy, i znów przerwa.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podstawowego nie mogę znieść. Choć był to mój pierwszy zapach z Avonu ;)

      Usuń
  15. Ciekawa jestem tej wody różanej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O wodzie różanej słyszałam dobre opinie, ale podobno trudno ją dostać :) ruda-dziewczynka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Pl chyba głównie przez internet. Tutaj jest w każdym Tesco , w dziale z żywnością indyjską ;)

      Usuń
  17. miałam wodę różaną dokładnie taką, zamówiłam na allegro, użyłam raz i...
    skończyła swój żywot;/ potłukła sie ;(
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam miniaturkę tego skin79, fajna ale dla mnie za jasna:/

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam Far Away w podstwowej wersji - zuzyłam kilka buteleczek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem zaskoczona, bo sądziłam, że wszystkie pachnidła z Avonu słabo się utrzymują!

    OdpowiedzUsuń