Cześć!
Czas pokazać co znalazło się u mnie od 20 marca.
Moim zdaniem jest super, kupiłam tylko niezbędne rzeczy :) Zapraszam do oglądania!
Może zacznę od rzeczy, od których zawsze zaczynam, czyli nowych lakierów :)
Kolekcja z serii 60 seconds powiększyła się o 620 how do you lilac it?, 819 green with envy, oraz pokazywany już TUTAJ 805 grey matter. To zdecydowanie moja ulubiona seria lakierków rimmela;)
Zagościł też u mnie biały lakier do frencha, 378 posh trash, 431 stormy skies, oraz matujący top coat.
Teraz pewnie niektóre z Was myślą - faktycznie rzeczy niezbędne! Otóż moje miłe, lakiery dostałam w prezencie od mojego R, więc jestem usprawiedliwiona. Dostałam torebkę, a w środku te cudeńka;)
Przejdźmy teraz do moich zakupów, które są naprawdę uzupełnieniem rzeczy, które mi się skończyły.
W łazience skończyło nam się mydełko, więc postawiłam tym razem na firmę Cussons- dawna Imperial Leather - taka ciekawostka;) Jak zwykle wersja antybakteryjna, tym razem szałwia i drzewo herbaciane. Bardzo mnie ciekawiło i jest naprawdę super!
Moja odwodniona skóra wołała o pomoc, więc kupiłam Hydraluron, czyli kwas hialuronowy w formie żelu. Dziewczyny - dla mnie to jest rewelacja!!!! To serum uratowało moją skórę!!!
Widzicie tutaj też miniaturę kremu pod oczy od Estee Lauder - Advanced Night Repair Eye. Kupiłam sobie miniaturę na e-bayu, żeby mieć pewność, że krem mi odpowiada i mnie nie uczula tak jak inny tej marki. Dzięki Bogu jest ok.
Ostatnia pozycja to Avene - łagodny żel do oczyszczania mordki. Oj długo, długo myślałam co by tu kupić. Po wielu opiniach zdecydowałam się na ten produkt, mam nadzieję, że będę zadowolona. Żel można stosować rano i wieczorem, jest delikatny i nie zawiera sls-ów. Dzisiaj pierwszy raz będę go używała, pewnie po czasie zdam Wam relację jak się u mnie sprawuje.
To by było na tyle - mówiłam, że mało :)
Coś Was szczególnie zainteresowało? O czym chciałybyście przeczytać?
Pozdrawiam Was , życząc przyjemnych Świąt!!!!
o prosze ile lakierow :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, ale niestety niczego nie miałam. Lakiery prezentują się bardzo fajnie, o takim kwasie hialuronowym nie słyszałam, a przynajmniej nie w takiej formie żelu :). Życzę miłego używania.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, ten kwas w żelu, fajne cudo ;) No i ile fajnych lakierów :)
OdpowiedzUsuńIle lakierów :) Nie przepadam za serią 60 seconds, ale kolory bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńLakierowy zawrót głowy :D
OdpowiedzUsuńJuż taki blog istnieje :)
UsuńIle lakierów!:)
OdpowiedzUsuńte lakiery są super!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Nie miałam żadnego z tych produktów...
OdpowiedzUsuńświetne lakiery :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo szary lakier 60 sec :)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na paznokciach ;)
Usuńten lawendowy lakier jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńdużo lakierów i bardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńLakier to rzecz niezbędna i basta :D how do you lilac it jest śliczny, bardzo go lubię :) u nas nie widziałam tego topu matującego :(
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz - to absolutny niezbędnik :)
UsuńWow, sporo lakierów:)
OdpowiedzUsuńAvene miałam byl swietny, Hydraluron mam uzywam rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńHydraluron to chyba odkrycie roku dla mnie :)
UsuńU mnie też ale jest świetny moim zdaniem zwłaszcza że jest świetny i pod krem i pod makijaż :) Genialny :)
UsuńPiękne lakiery do paznokci <3
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z Twoich nowości, ale chętnie przeczytam o tym kwasie hialuronowym w żelu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych rzeczy :) Ale te lakiery i ta ilość wyglądają kusząco ! :D :D
OdpowiedzUsuńKolory lakierów z Rimmela z serii 60 seconds boooskie;) strasznie mi się podobają:) ciekawa jestem jak Hydraluron sprawdziłby się u mnie, moje policzki po nowych maściach od dermatolog są przesuszone na wiór...
OdpowiedzUsuńja czasami cala jestem przesuszona i sprawuje się u mnie idealnie :)
UsuńŻel z Avene jest super, do niego używałam wody termalnej z Avene też, oba kosmetyki były cudowne :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w tej serii 60 jest tak mało kolorów, większość mi się podoba, ja chyba nie lubię w nich tego, że tak szybko schną, zbyt powolnie maluję paznokcie. Zazdroszczę prezentu :)
OdpowiedzUsuńWlasnie szukałam kopii takiego zgaszonego niebieskiego jak stormy skies, niestety w nowej serii nie widziałam takiego koloru, szkoda.
Bardzo lubię lakiery z Rimmela. Śliczny jest ten szaraczek :)
OdpowiedzUsuńOj, ja też ;)
UsuńMatujący top z Rimmel! Chciałabym go mieć,niestety nigdzie go nie widziałam :c
OdpowiedzUsuńja nawet nie wiedziałam, ze taki jest ;)
UsuńWszystko mi się podoba:))Kolorki lakierów boskie:)
OdpowiedzUsuńza kolory własnie kocham rimmela :)
UsuńBardzo lubię produkty Avene. Poza tym świetne lakiery do paznokci nabyłaś :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam tylko wodę termalną od nich :)
UsuńUwielbiam lakiery z Rimmela ;)
OdpowiedzUsuń