Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać jeden z moich ulubionych lakierów Inglota, seria matte o numerze 718.
Kolor to różowa brzoskwinka. Idealnie wygląda w lato do opalonej skóry, ale ja czuję się w nim dobrze o każdej porze roku.
Jak widzicie lakier ma ładne, matowe - satynowe wykończenie. Co prawda efekt ten zanika czym częściej myjemy dłonie, ale z reguły na drugi dzień, wygląda tak jak w pierwszy.
Pędzelek cienki ale idzie się do niego przyzwyczaić.
Na zdjęciu mam 2 warstwy, cienką i grubszą. Tyle mi w zupełności wystarczy, by ładnie pokryć płytkę paznokcia. Co prawda, trzeba tutaj uważać i równomiernie rozprowadzać lakier, bo mogą się zdarzać prześwity. Wszystko jest jednak do opanowania.
Muszę też Wam napisać, że lakier równie ślicznie wygląda z błyszczącym top-coat'em.
Macie matowe lakiery w swojej kolekcji, czy może już Wam się przejadł taki look?
Pozdrawiam Was, Jolka.
śliczny jest :D
OdpowiedzUsuńKolor jest fantastyczny, a i wykończenie bardzo mi się podoba:)). Ja nie przepadam za lakierami Inglota, choć ten chyba mnie będzie kusił:))
OdpowiedzUsuńfakt, jest uroczy wiec kusić może ;)
UsuńŚwietny kolor. Ale ładnie też pomalowane paznokcie, a takie kolory ciężkie są do opanowania :)
OdpowiedzUsuńMI na razie przeszla ochota na maty, ale pewnie jeszcze do nich wroce na jesien zime ;)
OdpowiedzUsuńTen jest sliczny <3
Bardzo ładny kolor. Jeszcze nigdy nie miałam matowego lakieru, chyba bardziej podobają mi się błyszczące :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Choć miałam kiedyś jeden kolor z serii matowych i szczerze mówiąc strasznie szybko mi odprysnął.
OdpowiedzUsuńu mnie zawsze na drugi dzień wygląda ładnie, dłużej nigdy lakierów nie noszę;)
UsuńNie mam matowych lakierów, świetnie wygląda mat Inglota.
OdpowiedzUsuńczegoś mi tu brakuje ;) czuje niedosyt
OdpowiedzUsuńZnając Ciebie to jakiegoś złotka, które ślicznie się na tym kolorze prezentuje;)
Usuńkolor świetny, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię za bardzo matowych lakierów, ale ten ogromnie mi się podoba!! Chyba go sobie kupię, a co! :-)))
OdpowiedzUsuńO rany, jaki piękny!
OdpowiedzUsuńPrześliczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wykończenie :)
Gratuluję wyboru kolorku--->jest przepiękny--->kocham takie pastele;)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńcudownej urody kolorek <3
OdpowiedzUsuńWyglada przepieknie, jestem zachwycona tym odcieniem ♥
OdpowiedzUsuńojejj.. cudowny ;) uwielbiam takie pastelowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :) Od Inglota jeszcze lakieru nie mam, ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńma śliczny kolor! co prawda wolałabym żeby się błyszczał, choć ogólnie lubię maty, ale chyba po prostu ciemniejsze ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie przekonuje ten kolor :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor i na lato w sam raz, zwłaszcza do tej opalonej skóry!
OdpowiedzUsuńpiękny kolor:)mam kilka matów Inglota,ale jak dla mnie to one dają efekt półmatu. Po czasie efekt zanika w ogóle:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) chyba muszę zawędrować do inglota :)
OdpowiedzUsuńto prawdziwy mat!
OdpowiedzUsuńo dziwo mi się podoba mimo że to róż (no ale brzoskwiniowy róż więc pewnie dlatego) :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny kolor!
OdpowiedzUsuńładny, ciekawi mnie jak wygląda z błyskiem :)
OdpowiedzUsuńTo taki raczej miękki półmat niż mat, ale jak na lakier o takiej tonacji wygląda dość naturalnie. Gdyby był troszkę bardziej cielisty mógłby sprawiać wrażenie wygładzonej płytki paznokcia
OdpowiedzUsuńprzepiękny odcień, uwielbiam takie rozbielone lakiery, jednak ja bym potraktowała czymś nabłyszczającym bo matt nie do końca mi się podoba na moich pazurkach :))
OdpowiedzUsuńmnie się podoba ta satynowa wersja :)
OdpowiedzUsuńOj kolorek przepiękny po prostu się zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor i wykończenie :) a z topem i zdobieniem z następnego posta też super wygląda :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Całkowicie w moim stylu! Na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuń