Witajcie!
Dzisiaj o kolejnym produkcie Farmony mianowicie Sweet Secret Waniliowy scrub do mycia ciała wanilia i indyjskie daktyle.
Od producenta :
"Wyjątkowy kosmetyk o gęstej konsystencji i wspaniałym orientalnym zapachu został stworzony do codziennej pielęgnacji i mycia ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności.
Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie nawilżającego ekstraktu z wanilii i dojrzałych daktyli błyskawicznie poprawia kondycję i wygląd skóry, a drobinki ścierające usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i dotlenienie skóry. Regularne stosowanie waniliowego scrubu pod prysznic zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, nadając jej jednocześnie przytulny zapach, który pobudza, uwodzi i inspiruje."
Na wstępie muszę Wam napisać, że wreszcie znalazłam scrub jakiego szukałam!!!
Jak widzicie zamknięty jest w plastikowym "słoju" z nakrętką. Przy takim opakowaniu bez trudu wydobywamy kosmetyk.
Szata graficzna według mnie dosyć typowa dla tego typu kosmetyków Farmony.
Konsystencja kremowa, nie zbyt rzadka, ale też nie masłowata. Taka budyniowa.
Scrub zawiera sporo drobinek ścierających, które mimo tego, że wydają się drobniutkie porządnie drapią skórę!
Używam go na mokre ciało i nie hamuję się z naciskiem w okolicach ud, pośladków oraz brzucha.
Mimo, że mam skórę wrażliwą, czasami jeszcze skłonną do podrażnień, to cudo krzywdy mi nie wyrządziło. Oczywiście w okolicach dekoltu delikatniej się z nim obchodziłam;)
Skóra po nim jest zdecydowanie oczyszczona, balsamy i inne cuda po jego użyciu wchłaniają się doskonale. Uczucie gładkości jest naprawdę fantastyczne.
Przejdźmy do zapachu. Każdy nos inne upodobania ma, mój ten zapaszek zdecydowanie polubił. Czuć wanilię, ale dla mnie jest to ta wersja lepsza. Nie dusząca, nie mdląca, naprawdę przyjemna. Zapach utrzymuje się na skórze koło 2-3 godzin jeżeli nie miałam chęci na żadne balsamy. Jeżeli się czymś smarowałam, to zanikał.
Dla zainteresowanych wklejam skład:
Aqua, Isopropyl Myristate, Pumice, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Cyclomethicone, Parfum, Glyceryl Stearate, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Vanilla, Propylene Glycol, Tamarindus Indica Extract, Macadamia Ternifolia Shell, Cera Alba, Acrylates /c10-c30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, CI 16255, CI 19140, BHA.
Prawdę pisząc nie spodziewałam się zbyt wiele po nim a tu takie miłe zaskoczenie!
Jeżeli lubicie mocne zdzieraki do ciała zdecydowanie polecam Wam ten produkt:)
Pozdrawiam, Jolka.
Mój ukochany peeling :) Właśnie mi się kończy, muszę kupić następne opakowanie. :))
OdpowiedzUsuńTeż go lubię:) Farmona i Bielenda mają najlepsze peelingi. Nie dość że dobre ścieraki to jeszcze zapachy mają fajne:)
OdpowiedzUsuńlubię scruby :D
OdpowiedzUsuńczytam którąś tam pozytywną opinię i kupię go na pewno :)
OdpowiedzUsuńNie podchodzi mi jego zapach, ale zdziera fajnie :))
OdpowiedzUsuńpachnie pewnie cudownie:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim dużo dobrego:)
OdpowiedzUsuńz jednego wosku ułamuje się mały kawałek. powinien palić się około 30 minut. jak stężeje można go podpalić jeszcze raz ;) w sumie jeden cały wosk starczy na kilkanaście razy ;)
OdpowiedzUsuńLubię mocne zdzieraki, do tego ten zapach... mmm:)
OdpowiedzUsuńOn będzie mój! Wanilię zdecydowanie uwielbiam i kusi mnie sama myśl o posiadaniu kosmetyku tak pięknie pachnącym :-) I w ogóle zastanawiam się dlaczego ja tak późno zaczęłam odkrywać kosmetyki do ciała z tej firmy - póki co wszystkimi jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! :-)
OdpowiedzUsuńmnie zachecilas ta opinia - lubie budyniowe zapachy w kosmetykach - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA nie wygląda na mocny zdzierak :)
OdpowiedzUsuńMocny zdzierak? biorę! :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest taki mocny, to może kiedyś wypróbuję, ale inną wersję zapachową:)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję go używać i mi się właśnie aż taki mocny nie wydawał, ale ogólnie całkiem przyjemny
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ich kosmetyki pachna szalenie chemicznie :(
OdpowiedzUsuńMam krem o tym samym zapachu ;] Opakowanie ma identyczne. I jestem nim oczarowana ;))
OdpowiedzUsuńZapachy są cudowne;)
OdpowiedzUsuńteraz wolę cukiereczki, ale zapamiętam go sobie ;)
OdpowiedzUsuńależ musi pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńmam peeling o tym zapachu i jest straaasznie słodki
OdpowiedzUsuńfajny ścierak, ale zapach mi nie odpowiadał. :P
OdpowiedzUsuńmusze go kupic :D uwielbiam takie peelingi :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę peelingi z Perfecty, ale ten też był niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuń