4 kwi 2012

Edward z Essence ładnie na avonowym blue escape leży;)

Witajcie!
Jako, że Avonowy lakier Blue Escape trwałością mnie zaskoczył i w dzień trzeci jedynie delikatnie startymi końcówkami mnie uraczył, to ja w nagrodę Topper z Essence na niego nałożyłam. Nr 06 Edward;)





Ciekawy topper z kawdratowym brokatem oraz malutkimi holograficznymi kawałkami;)
Długo go nie używałam, wczoraj przeglądając blogi się na niego natknęłam i z szafki wygrzebałam;)
Efekt trudny do pokazania fotkami, ale starałam sie jak mogłam;)





Lubicie takie toppery?
Pozdrawiam, Jolka

22 komentarze:

  1. Nie przepadam za takimi topami :P
    Zestawik prezentuje się fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne połączenie:) a jak zmywanie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam topper z Essence Circus Confetti i lubię go, choć zmywanie nie jest już takie fajne. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. powiem Ci, że efekt mnie zaskoczył pozytywnie! efekt końcowy podoba mi się bardzo bardzo :-) i mówisz, że blue escape taki trwały jest?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja tez w szoku jestem... Dzisiaj 3 dzień i widać minimalnie starte końcówki;)

      Usuń
    2. u mnie to samo było, 3 dni i nie miałam żadnych odprysków mimo sporej ilości warstw (miałam avon, baze, top, potem koncowki czarne i znowu top a potem jeszcze jakies kreski namalowalam).

      Usuń
  5. Ładnie razem wyglądają:) Lubię wszelkie brokatowe topy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny jest ten topper, też taki chcę! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. faktycznie efekt jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  9. Efekt bardzo mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  10. Superaśno i wypaśno :)
    Podoba mi się Blue Escape.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam tego typu lakiery. Lubie jak pazurki się błyszczą :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie razem wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo uroczy efekt ;) Na pewno bardzo odmładzający ;)

    OdpowiedzUsuń