5 lut 2012

Essence Glossy Lipbalm toffee frappuchino

Witajcie!
Dzisiaj o błyszczyku/ balsamie marki Essence.

Błyszczyk umieszczony jest w małej, miękkiej, prześwitującej tubce.
Plastikowy aplikator na który błyszczyk wyciskamy nie jest jednak moim ulubionym sposobem nakładania zawartości na usta..

Kolor to jaśniutki brązowy z tysiącem mieniących się drobinek, które na ustach nie są wyczuwalne...
W zależności jak dużo się go nałoży kolor zyskuje na intensywności


Błyszczyk na ustach utrzymuje się dosyć długo... Jeżeli nie nałożymy go zbyt dużo nie klei się...
Usta nabierają delikatnego koloru, mienią się.




Drobinki pozostają tam gdzie ich miejsce, czyli nie znajdziemy ich na czole lub koło oczu;)
Fajnie nawilża,nie wysusza ust, apetycznie pachnie.
Błyszczyk nie jest zły, na co dzień idealny, z pewnością nam nie zaszkodzi;)
Miałyście okazje go spróbować? Jakie są Wasze odczucia?
Pozdrawiam, buziaki

14 komentarzy:

  1. Miałam inną wersję zapachowo-kjolorystyczną, ale nie zachwycił mnie ten produkt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam, nic świetnego, ale na co dzień nic złego nam nie zrobi;)

      Usuń
  2. ładny efekt, ale nie lubię błyszczyków z drobinkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie go przedstawiałaś, zachęcająco:D

    OdpowiedzUsuń
  4. idealny dla mnie. uwielbiam takie delikatne kolory na ustach. pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęciłaś mnie do spróbowania, ładnie wygląda na ustach. Z tej serii bardzo lubię wiśniowy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam toffi, błyszczyk jest tani więc być może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ładnie wygląda na ustach ;) ja jakoś nie przepadam za błyszczykami

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam i nie mogłam go znieść. I wyrzuciłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety nie zdecyduję się na zakup tego błyszczyka ponieważ nie przepadam za drobinkami w produktach do ust... Jednak bardzo lubię błyszczyki Essence te bez świecidełek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kupowałam nigdy, bo wolę inny aplikator ;)

    OdpowiedzUsuń