Witajcie!
Dzisiaj o błyszczyku/ balsamie marki Essence.
Błyszczyk umieszczony jest w małej, miękkiej, prześwitującej tubce.
Plastikowy aplikator na który błyszczyk wyciskamy nie jest jednak moim ulubionym sposobem nakładania zawartości na usta..
Kolor to jaśniutki brązowy z tysiącem mieniących się drobinek, które na ustach nie są wyczuwalne...
W zależności jak dużo się go nałoży kolor zyskuje na intensywności
Błyszczyk na ustach utrzymuje się dosyć długo... Jeżeli nie nałożymy go zbyt dużo nie klei się...
Usta nabierają delikatnego koloru, mienią się.
Drobinki pozostają tam gdzie ich miejsce, czyli nie znajdziemy ich na czole lub koło oczu;)
Fajnie nawilża,nie wysusza ust, apetycznie pachnie.
Błyszczyk nie jest zły, na co dzień idealny, z pewnością nam nie zaszkodzi;)
Miałyście okazje go spróbować? Jakie są Wasze odczucia?
Pozdrawiam, buziaki
Miałam inną wersję zapachowo-kjolorystyczną, ale nie zachwycił mnie ten produkt
OdpowiedzUsuńtak jak napisałam, nic świetnego, ale na co dzień nic złego nam nie zrobi;)
Usuńładny efekt, ale nie lubię błyszczyków z drobinkami :)
OdpowiedzUsuńCiekawie go przedstawiałaś, zachęcająco:D
OdpowiedzUsuńidealny dla mnie. uwielbiam takie delikatne kolory na ustach. pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do spróbowania, ładnie wygląda na ustach. Z tej serii bardzo lubię wiśniowy:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam toffi, błyszczyk jest tani więc być może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na ustach ;) ja jakoś nie przepadam za błyszczykami
OdpowiedzUsuńMiałam i nie mogłam go znieść. I wyrzuciłam.
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuńJa niestety nie zdecyduję się na zakup tego błyszczyka ponieważ nie przepadam za drobinkami w produktach do ust... Jednak bardzo lubię błyszczyki Essence te bez świecidełek :)
OdpowiedzUsuńNie kupowałam nigdy, bo wolę inny aplikator ;)
OdpowiedzUsuń