20 lut 2012

Brum, brum , brum... Chwalę się;)

Witajcie!
Bardzo krótko, dzielę się wiadomoscią ze wszystkimi, bo nie mogę uwierzyć!!!
Zdałam dzisiaj egzamin praktyczny na prawo jazdy za pierwszym razem;)
Popatrzcie na "to" słowo w prawym dolnym rogu;)


Nie obyło się bez głupiego byka... Egzaminator do mnie: tutaj w lewo, a ja pyk i w prawo... On znowu: ok, to może teraz w lewo, a ja pyk i znowu w prawo!!!
Gdybym tak zrobiła po raz trzeci to byłoby po wszystkim, ale zajarzyłam, przeprosiłam i potem szło cudnie...
Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam dokończyc kurs... W marcu miną 2 lata jak podczas ostatniej godziny lekcyjnej, kierowca kombi wjechał w moją L-kę, którą kierowałam... Wylądowałam ze wstrząsem mózgu w szpitalu na tydzień... Potem zrezygnowałam, bo jakoś bałam się, że znowu coś złego się stanie...
Dopiero tak głośna zmiana przepisów mną potrząsnęła i "zmusiła" do tego aby wziąć się w garść i pokonać swój strach...
Zaliczyłam, jupi!
Pozdrawiam, buziaki

23 komentarze:

  1. gratuluje :) Ja prawko zdawałam jakieś 5lat temu i załam za 2razem, bo złe światłą miałam włączone i tylko z placu wyjechałam kawałek. Ale ważne, że jest zdane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pozytywny! a jakżeby inaczej?! pozdrawiam i gratuluję jeszcze raz:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję serdecznie, ja już mam prawko ponad rok i też zdałam za pierwszym podejściem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. GRATULUJĘ!!!
    zwłaszcza, że to za pierwszym podejściem!
    Też się wybieram i mam nadzieję, że jeszcze przed wakacjami będą mogła się cieszyć takim samym dokumentem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję samozaparcia - ja jakoś nie mogę się przełamać :(

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję :) bardzo dobrze, że się przemogłaś jak widać opłacało się:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No kochana, to gratuluję zdania prawka, i halo halo, ktoś tu nie zauważył że wygrał u mnie w minikonkursie na najciekawszy lakier??:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje samozaparcia szczegolnie po takiej historii. Mnie jakos ciezko sie przelamac ale jezeli to zrobie to juz w UK, nie mam ochoty na polskich instruktorow. Nie mialam za bardzo szczescia choc moje przezycia nie sa takie jak Twoje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję ")
    nareszcie z głowy , ale miałaś strasznie przeżycia. Mi tylko pies wbiegł pod koła na egzaminie i stałam jak głupia na środku skrzyżowania i myślałam ze zaraz mnie obleje ale jednak po przypaleniu sprzęgła zdałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje, oj ja tez sie muszę w końcu wziaz za prawko ale wizja prowadzenia samochodu mnie przeraża:)

    OdpowiedzUsuń
  12. to gratuluje! kobiety od zawsze maja problemy z rozpoznawaniem kierunkow, to wpisane w nature ;D


    ps: Jeżeli jesteś zainteresowana, to u mnie na blogu trwa rozdanie, a do wygrania magiczne jajeczko beauty blender :) Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. gratuluje! ja juz 2 razy nie zdalam i teraz czekam na trzeci:(

    OdpowiedzUsuń
  14. jak sie umie jezdzic, to sie zdaje. nie rozumiem, jak ktos moze zdawac po 5 razy np, czlowiek po prostu nie jest przygotowany, ja zdalam za 1 razem w 2004r. nie wyobrazam sobie swiata bez auta. zwieje ci autobus i musisz czekac 20 min na nastepny?? w ciagu tych 20 min autem juz bym dojechala na miejsce!! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. gapcio :P własnie dzisiaj znalazłam swój kwitek z prawka :) duma rozpiera :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje, ja dopiero od niedawna się nim cieszę ;)

    OdpowiedzUsuń