Witajcie!
Bardzo krótko, dzielę się wiadomoscią ze wszystkimi, bo nie mogę uwierzyć!!!
Zdałam dzisiaj egzamin praktyczny na prawo jazdy za pierwszym razem;)
Popatrzcie na "to" słowo w prawym dolnym rogu;)
Nie obyło się bez głupiego byka... Egzaminator do mnie: tutaj w lewo, a ja pyk i w prawo... On znowu: ok, to może teraz w lewo, a ja pyk i znowu w prawo!!!
Gdybym tak zrobiła po raz trzeci to byłoby po wszystkim, ale zajarzyłam, przeprosiłam i potem szło cudnie...
Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam dokończyc kurs... W marcu miną 2 lata jak podczas ostatniej godziny lekcyjnej, kierowca kombi wjechał w moją L-kę, którą kierowałam... Wylądowałam ze wstrząsem mózgu w szpitalu na tydzień... Potem zrezygnowałam, bo jakoś bałam się, że znowu coś złego się stanie...
Dopiero tak głośna zmiana przepisów mną potrząsnęła i "zmusiła" do tego aby wziąć się w garść i pokonać swój strach...
Zaliczyłam, jupi!
Pozdrawiam, buziaki
gratuluje :) Ja prawko zdawałam jakieś 5lat temu i załam za 2razem, bo złe światłą miałam włączone i tylko z placu wyjechałam kawałek. Ale ważne, że jest zdane :)
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, ważne , że jest;)
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńpozytywny! a jakżeby inaczej?! pozdrawiam i gratuluję jeszcze raz:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie, ja już mam prawko ponad rok i też zdałam za pierwszym podejściem :)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ!!!
OdpowiedzUsuńzwłaszcza, że to za pierwszym podejściem!
Też się wybieram i mam nadzieję, że jeszcze przed wakacjami będą mogła się cieszyć takim samym dokumentem ;)
gratuluję samozaparcia - ja jakoś nie mogę się przełamać :(
OdpowiedzUsuńgratki!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratuluję :) bardzo dobrze, że się przemogłaś jak widać opłacało się:)
OdpowiedzUsuńNo kochana, to gratuluję zdania prawka, i halo halo, ktoś tu nie zauważył że wygrał u mnie w minikonkursie na najciekawszy lakier??:)
OdpowiedzUsuńgratuluję. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje samozaparcia szczegolnie po takiej historii. Mnie jakos ciezko sie przelamac ale jezeli to zrobie to juz w UK, nie mam ochoty na polskich instruktorow. Nie mialam za bardzo szczescia choc moje przezycia nie sa takie jak Twoje.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńgratuluję ")
OdpowiedzUsuńnareszcie z głowy , ale miałaś strasznie przeżycia. Mi tylko pies wbiegł pod koła na egzaminie i stałam jak głupia na środku skrzyżowania i myślałam ze zaraz mnie obleje ale jednak po przypaleniu sprzęgła zdałam :)
Gratulacje, oj ja tez sie muszę w końcu wziaz za prawko ale wizja prowadzenia samochodu mnie przeraża:)
OdpowiedzUsuń*wziąc
OdpowiedzUsuńto gratuluje! kobiety od zawsze maja problemy z rozpoznawaniem kierunkow, to wpisane w nature ;D
OdpowiedzUsuńps: Jeżeli jesteś zainteresowana, to u mnie na blogu trwa rozdanie, a do wygrania magiczne jajeczko beauty blender :) Zapraszam :)
a zatem gratuluję :)
OdpowiedzUsuńgratuluje! ja juz 2 razy nie zdalam i teraz czekam na trzeci:(
OdpowiedzUsuńjak sie umie jezdzic, to sie zdaje. nie rozumiem, jak ktos moze zdawac po 5 razy np, czlowiek po prostu nie jest przygotowany, ja zdalam za 1 razem w 2004r. nie wyobrazam sobie swiata bez auta. zwieje ci autobus i musisz czekac 20 min na nastepny?? w ciagu tych 20 min autem juz bym dojechala na miejsce!! :D
OdpowiedzUsuńgapcio :P własnie dzisiaj znalazłam swój kwitek z prawka :) duma rozpiera :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, ja dopiero od niedawna się nim cieszę ;)
OdpowiedzUsuń