28 gru 2011

Lakier Safari. Zgniła zieleń złotem oprószona..

Witajcie!
Dzisiaj lakier marki Safari;)
Jak to często z nimi bywa kolor jest bez numerku..



Piękna, troszkę gnijąca zieleń ze złotymi drobinkami.. Drobinki ślicznie wyglądają w świetle naturalnym jak i sztucznym. Przy pierwszej warstwie byłam gotowa go zmyć i o nim zapomnieć... Przy drugiej zmieniłam zdanie;)




Fajny kolorek, taki troszkę inny.. Sama nie wiem co mi przypomina??
Kolejny lakier w mojej kolekcji, na który nie zwróciłabym uwagi, ale zwrócił mój R. Kupił mi go w sklepie u chińczyka za 3zł;)


Schnie szybciutko, łatwo się nakłada..
Co myślicie? Podoba się Wam?
Pozdrawiam, buziaki xx

9 komentarzy:

  1. Jak dla mnie sama zieleń bez tych drobinek byłaby lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor ciekawy jednak ja bym źle się w nim czuła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy kolor, choć za takimi nie przepadam, ale oglądać lubię

    OdpowiedzUsuń
  4. kolor świąteczny bardzo :D
    zapraszam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny kolorek :)u mnie w chińczyku go nie ma , natomiast jest taki niewielki sklepik z biżuteria i kosmetykami i tam właśnie jest od groma "safariańczyków" i tanich lakierów ( jednak ja toleruję jedynie "zapach" safari , reszta to istne dusiciele ) i właśnie NIGDY nie ma numerka, zawsze jest start ...

    OdpowiedzUsuń
  6. stworzyłam ostatnio coś podobnego ;)
    Taka świąteczna zieleń przez to złotko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako iż kocham zielony, stwierdzam, że się zakochałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny kolor i nie wygląda na taki tani! ;)

    OdpowiedzUsuń