Witajcie!
Dzisiaj lakier marki Safari;)
Jak to często z nimi bywa kolor jest bez numerku..
Piękna, troszkę gnijąca zieleń ze złotymi drobinkami.. Drobinki ślicznie wyglądają w świetle naturalnym jak i sztucznym. Przy pierwszej warstwie byłam gotowa go zmyć i o nim zapomnieć... Przy drugiej zmieniłam zdanie;)
Fajny kolorek, taki troszkę inny.. Sama nie wiem co mi przypomina??
Kolejny lakier w mojej kolekcji, na który nie zwróciłabym uwagi, ale zwrócił mój R. Kupił mi go w sklepie u chińczyka za 3zł;)
Schnie szybciutko, łatwo się nakłada..
Co myślicie? Podoba się Wam?
Pozdrawiam, buziaki xx
Jak dla mnie sama zieleń bez tych drobinek byłaby lepsza :)
OdpowiedzUsuńKolor ciekawy jednak ja bym źle się w nim czuła :)
OdpowiedzUsuńciekawy kolor, choć za takimi nie przepadam, ale oglądać lubię
OdpowiedzUsuńfajny :)
OdpowiedzUsuńkolor świąteczny bardzo :D
OdpowiedzUsuńzapraszam i obserwuję!
fajny kolorek :)u mnie w chińczyku go nie ma , natomiast jest taki niewielki sklepik z biżuteria i kosmetykami i tam właśnie jest od groma "safariańczyków" i tanich lakierów ( jednak ja toleruję jedynie "zapach" safari , reszta to istne dusiciele ) i właśnie NIGDY nie ma numerka, zawsze jest start ...
OdpowiedzUsuństworzyłam ostatnio coś podobnego ;)
OdpowiedzUsuńTaka świąteczna zieleń przez to złotko :)
Jako iż kocham zielony, stwierdzam, że się zakochałam.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i nie wygląda na taki tani! ;)
OdpowiedzUsuń