Witajcie!
Dzisiaj na szybciutko coś zupełnie innego;)
Mianowicie moja kolacja, przygotowana przez mojego R;)
Pyszne piersi z kurczaka nadziewane szpinakiem i mozzarellą i do tego duszone pieczarki z czerwoną papryką, cebulką i czosnkiem.. Danie w sam raz na jesienną aurę, podwyższające odporność;)
Smacznego!
A dla loverek zwierzaków mój pies Borys;)
Buziaki:)
mamy podobne smaki :)
OdpowiedzUsuńale masz zdolnego faceta :D
OdpowiedzUsuńno ale cudna morda!:* jedzono wygląda pysznie, podziwiam męskie chęci i zdolności kulinarne:)
OdpowiedzUsuńAle piesio :)
OdpowiedzUsuńJedzonko musiało być przepyszne. ;) Też bym takie piersi z kurczaka chętnie zrobiła. :) A mi dzisiaj też gotował mężczyzna. :D
OdpowiedzUsuńmniam! zazdraszczam mężczyzny z talentem kulinarnym :) mój tylko doskonale konsumuje ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńO rany, zrobiłam się głodna! :D
OdpowiedzUsuńsmakowite jedzonko, ale najbardziej podoba mi się ta słodka mordka:)
OdpowiedzUsuńCudowny piesek! Jedna kochanego masz tego swojego R.;)
OdpowiedzUsuń