Cześć!
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam nawilżające serum odprężające marki Tołpa.
Według producenta :
" Nasz dermokosmetyk jest skoncentrowany i wzmacnia działanie kremów. Intensywnie nawilża i uelastycznia skórę. Odpręża i przywraca komfort. Eliminuje oznaki zmęczenia i stresu. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia.
-zwiększa nawilżenie skóry średnio o 30% zaraz po zastosowaniu
-utrzymuje zwiększone nawilżenie skóry do 24h
-łagodzi podrażnienia i przywraca uczucie komfortu już po pierwszym użyciu "
Jak mają się obietnice producenta w rzeczywistości?
Serum jak widzicie mieści się w małej plastykowej butelczynie, jego pojemność to jedyne 25 ml.
Konsystencja jest dość rzadka, nieoleista, o dość charakterystycznym zapachu.
Preparat nakładam na buźkę głównie wieczorami, po umyciu, przed nałożeniem kremu. Nie wiem od czego jest to zależne, ale czasami zaraz po nałożeniu odczuwam ogromne pieczenie skóry, które trwa dokładnie chwilę, tak krótką, jak krótkie jest wchłanianie się preparatu. Czasami nie czuję nic. Wiem dziwne to jest, ale ma to miejsce. Chciałam podkreślić, że nawet w dni, gdy zjawisko to występuje serum działa tak jak zawsze, tzn w moim przypadku bardzo dobrze!
Może nie czuję tutaj mega odprężenia, ale skóra, która czasami po myciu jest ściągnięta od razu odzyskuje nawilżenie, odczuwam zdecydowana ulgę. Kremy nałożone na serum wchłaniają się fantastycznie, czuć, że skóra jest o wiele wiele bardziej nawilżona i ja czuję to "nawodnienie", którego mi tak brakuje.
Zauważyłam, że nawet krem, którego jakoś szkoda mi wyrzucić, a nie używam go często, bo czasami wystarczająco mnie nie nawilża - w połączeniu z tym serum działa o wiele lepiej. Nie ma wtedy miejsca na suche skórki, moje linie, które mam na czole, zawsze są duuuużo płytsze, gdy nie nawilżam się mocno, pogłębiają się :(
Serum nie podrażnia mnie, wręcz moje podrażnienia koi. Cera ma ładny, jasny, jednolity koloryt.
Bardzo też podoba mi się sposób aplikacji - laboratoryjna pepita. Jedna jej zawartość starcza na całą buźkę i szyję.
Warto też przyjrzeć się dobremu składowi :
SKŁADNIKI: torf tołpa® , kompleks z kiełków pszenicy, drożdży i hialuronianu sodu, nawilżający kompleks naturalnych węglowodanów, betaina. 0% alergenów, sztucznych barwników, PEG - ów, silikonów, oleju parafinowego, konserwantów (parabenów i donorów formaldehydu), naturalny kolor, roślinne składniki aktywne, fizjologiczne pH, opakowanie bezpieczne dla środowiska – poddawane recyklingowi.
Jako, że moim zdaniem producent wywiązuje się z obietnic i ja jestem zdecydowanie na tak, a Wy??
Pozdrawiam, Jolka.
Nie miałam, ale już sobie zapisałam. Wydaje mi się podobne do Dermedic i Yves Rocher, z których byłam zadowolona. Na pewno go spróbuje i mam nadzieję, że u mnie nie nastąpi pieczenie.
OdpowiedzUsuńz tego co czytałam, to nie u wszystkich występuje. u mnie pojawiało się czasami, ale z rana buźka zawsze wyglądała korzystniej po jego użyciu tak czy inaczej;)
UsuńNigdy nie miałam. Przydałoby mi się takie serum bo moja twarz ostatnio jest kapryśna jeśli chodzi o nawilżenie. Dobrze, że jesteś zadowolona :).
OdpowiedzUsuńja dopiero się uczę na nowo używania serum i dobrze mi służą jak do tej pory.
UsuńNie miałam, ale mnie zaciekawiłaś zwłaszcza teraz latem by się przydało takie cudo ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza, ze jest leciutkie na maxa;)
UsuńMam go właśnie w użyciu i również lubię :)
OdpowiedzUsuńDużo jest jego zwolenniczek;)
UsuńCiekawy produkt
OdpowiedzUsuńOj to muszę się za nim rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńnie miałam i wcześniej nawet nie widziałam, ale wydaje się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć że dobrze się sprawuje,ja z Tołpy miałam tylko kilka próbek różnych produktów ale żaden mnie nie zachwycił...
OdpowiedzUsuńSłyszałam juz wczesniej ze jest swietne
OdpowiedzUsuńchetnie bym wyprobowala takiego maluszka:)
OdpowiedzUsuńBrzmi dość zachęcająco :-) Lubię kosmetyki Tołpy, więc może i to serum przypadłoby mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńFajnie,że serum się sprawdziło. Ja właśnie poszukuję czegoś takiego. Zastanawiam się tez nad Dermedic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ooo a ja używam właśnie krem Tołpy nawilżająco-odprężający, bardzo pozytywne mam ważenia :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć;)
UsuńNie miałam go, w zasadzie z Tołpy chyba nic nie miałam jeszcze.. Ale bardzo mnie nim zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńmoże sobie kupię to serum na zimę. nie miałam jeszcze niczego z tołpy do twarzy
OdpowiedzUsuńBędąc w Pl rozejrzę się za kosmetykami Tołpy, może na cos się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńja mam tylko to serum na chwile obecną, ale też się rozejrzę;)
UsuńZ Tołpy jeszcze nic nie miałam! Ale chętnie sięgne po te serum :]
OdpowiedzUsuńZ Tołpy mam akurat preparat na cellulit ;P
OdpowiedzUsuńsprawdza się?
UsuńNie miałam jeszcze, ale zaciekawiło mnie. :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie to serum:)
OdpowiedzUsuńPolubiłam się z nim i nawet jeszcze odrobinka mi została w buteleczce do wykorzystania :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco! ;)
OdpowiedzUsuń