Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj o małym lakierze od Max Factor z serii Max Effect. Kolor numer 08 - Diva Violet.
Lakier o niewielkiej pojemności, mieści zaledwie 4,5ml. , cena to około 20 zł.
Czy warto wydać na niego aż tyle?
Zapraszam do lektury!
Może pierw pokażę Wam jak wygląda on na paznokciach.
Na każdym zdjęciu widzicie 2 warstwy, bez top-coat'u.
Dwa pierwsze zdjęcia robione w słońcu, dwa pozostałe w słoneczny dzień, ale w cieniu.
Wygląda uroczo prawda??
Sam kolor bardzo mi się podoba, ale...
Jedna warstwa nie kryje paznokcia prawie wcale. Co dziwniejsze, pierwszy raz się spotkałam, z pewnym dziwnym zjawiskiem... Pędzelek pokrywa płytkę do połowy, potem lakier nie przyczepia się do paznokcia...
Na pokrycie jednej płytki, trzeba zanurzać pędzelek w butelce około 4, 5 razy!
Nie ważne, że lakieru mamy na pędzlu naprawdę dużo, on na paznokciu nie zostaje!
Druga warstwa nakłada się już troszkę łatwiej, ale też nie jest rewelacyjnie.
Lakier potrafi ściągnąć z paznokci warstwę pierwszą...
Tutaj znowu potrzebnych jest kilka zanurzeń i spora ilość lakieru musi być naniesiona na paznokcie, inaczej nie ma szans na przyzwoity mani ;(
Mała buteleczka i króciutki pędzelek sprawy nie ułatwiają.
Mimo ogromnej ilości lakieru, wysycha on w miarę szybko.
Nierówności, które na początku tworzy troszkę sztywny pędzelek, jakoś się "zlewają" i paznokcie wyglądają nawet ładnie...
Szczerze pisząc jestem mocno rozczarowana, zwłaszcza, że kupiłam jeszcze dwa lakiery z tej serii.
Modle się, żeby tamtych właściwości były inne.
Co z tego, że ładnie wyglądają, jak tak naprawdę są małymi koszmarkami??
Czy Wy miałyście może do czynienia z tymi lakierami?
Jak się u Was sprawdziły??
Czy myślicie, że dla samego koloru warto męczyć się z lakierami?
Ale piękny kolorek:)
OdpowiedzUsuńMasz piękne paznokcie ! a kolorek prześliczny ;)
OdpowiedzUsuńeh według mnie nie warto :( szkoda kasy na takiego uparciucha .
OdpowiedzUsuńja zawsze zostawiam takie lakiery do zdobień, nie warto się męczyć, tym bardziej że firm z lakierami jest dużo i na pewno da się dobrać podobny kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory - jest piękny! :) Szkoda, że taki z niego koszmarek mały. Jednak jak za tę cenę oczekujemy czegoś więcej. Słyszałam raczej dobre opinie o tych lakierach, dlatego trzymam kciuki, aby kolejne egzemplarze sprawdziły się u Ciebie znacznie lepiej :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten odcień :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek;) Szkoda że się nie sprawdza;/
OdpowiedzUsuńkolor śliczny, szkoda, że z nakładaniem taka lipa, ja bym nie miała już do niego cierpliwości, zostawiłabym go do drobiazgów albo sio ;)
OdpowiedzUsuńładny kolorek, zapraszam
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale czy dla niego warto tak męczyć się przy aplikacji?
OdpowiedzUsuńNie bardzo :)
Usuńo nie, to już nie lakier dla mnie, nie lubię się tak męczyć przy malowaniu ;)
OdpowiedzUsuńkolor jest piękny!
OdpowiedzUsuńA może problem z nakładaniem to kwestia tego, że lakier nie polubił się z bazą? Nie raz tak jest
OdpowiedzUsuńNie lubię się męczyć i gimnastykować przy malowaniu. Ten lakier nie dla mnie. Kolor co prawda ładny, ale mimo wszystko to nie wystarczający powód by go kupić.
OdpowiedzUsuńO kurczę, naprawdę dziwna sprawa z tym "nieprzyklejaniem się lakieru". Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Nie lubię się męczyć przy malowaniu paznokci- zresztą kto lubi? Dobrze że nas ostrzegłaś przed tym 'małym koszmarkiem' :) Ja ostatnio bardzo polubiłam lakiery z Wibo, szczególnie te 'żelowe' .
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie na wieczorny jogging i damskie pogaduszki :-)
Ściskam!
Jodi
kolory to oni mają cudowne, ale niestety całość jest na wielkie NIE - lakiery są tragicznej jakości jak dla mnie :/
OdpowiedzUsuńO nie, nie. Ja za lakier dam w maxie 10 zł ;P
OdpowiedzUsuńkolor łądny ,ale malutki teln lakier :)
OdpowiedzUsuńkolorek ładny:)
OdpowiedzUsuńaaa przepadłam
OdpowiedzUsuńUwielbiam fiolety. Piękny kolor podobny do mojej Liloty z CG :)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, ale właściwości takie sobie...
OdpowiedzUsuń