31 sty 2013

Lambre - podwójne spiekane cienie do powiek.

Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj o cieniach marki LAMBRE .




Według producenta:
" 6 różnorodnych par odcieni, pozwolą tworzyć niepowtarzalny intensywny makijaż oczu. Cienie są tworzone przy wykorzystaniu najnowocześniejszych technologii, które zapewniają niewiarygodnie miękką, jedwabistą konsystencję, maksymalną wyrazistość koloru i trwałość makijażu.
Cienie BAKED DUO EYE SHADOWS posiadają niezwykle trwałą teksturę, dzięki czemu cienie utrzymują się na powiekach przez cały dzień.
Spiekane cienie łatwo się rozprowadzają, pozostawiając po sobie intensywną smugę soczystych kolorów.
Dzięki delikatnym świecącym drobinkom makijaż wykonany z wykorzystaniem spiekanych cieni BAKED DUO EYE SHADOWS nabiera niepowtarzalnej wyrazistości i świetlistości.
Oczy podkreślone odpowiednim odcieniem cieni, nabierają intensywnego koloru i zmysłowości.
Cienie spiekane LAMBRE można nanosić zarówno na bazę, jak i osobno. Zwilżona pacynka pozwoli na nakreślenie wyrazistej kreski na powiece."

Jak sprawdziły się u mnie?
Wybrałam sobie do testów duet nr.05 czyli złoto-zielony / metaliczny zielony.
W komplecie z cieniami załączona jest pacynka, którą próbowałam pomalować oczy jeden, jedyny raz. Niestety nie udało mi się to, głównie ze względu na jej zaokrąglony kształt.
Nic to, przystąpiłam więc do makijażu za pomocą moich zaufanych pędzelków. Od razu było lepiej;)
Cienie bez problemu zostawały na pędzelku. Muszę tutaj napisać, że nieco się kruszyły przy tej czynności, ale po "otrzepaniu" ich z pędzelka nic nie lądowało mi już na policzkach, za to dla mnie duży plus.
Co do pigmentacji zobaczcie same. Każdym paluchem przejechałam po cieniu tylko raz:


Nieźle to wygląda co?
Niestety na mojej powiece jakoś te kolory giną, myślę, że kolor mojej śniadej karnacji to powoduje. Na środkowym zdjęciu widać delikatnie błyszczące drobinki;)


Bez bazy wytrzymują jakieś 7-8 godzin, nie zbierają się w zagięciu powieki i nie znikają w magiczny sposób.

Fajne jest to, że można używać ich na mokro, podoba mi się kolor takich kresek.


Ogólnie cienie są ciekawe, mogłam sobie jednak wybrać inne kolory.
Miałyście może z nimi do czynienia? Ja prawdę powiedziawszy markę znałam głównie z tuszu do rzęs, który jest często dorzucany przy zakupach w internetowych drogeriach. Okazało się jednak , że firma ma spory wybór kolorówki jak i pielęgnacji;)

Pozdrawiam Was, Jolka.



16 komentarzy: