Witajcie!
Dzisiaj o produkcie, który otrzymałam do testów od portalu Uroda i Zdrowie, który możecie kupić w sklepie internetowym My Beauty
Estee Lauder Perfectly Clean Splash Away Foaming Cleanser
"...Odświeżający krem przekształca się w obfitą pianę, nie zawierająca mydła, usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Kwas hialuronowy pomaga skórze zatrzymać wilgoć. Cera normalna/mieszana..."
Otrzymałam tubkę podróżną, czyli 30ml produktu. Opakowanie ciutkę różni się od produktu pełnowymiarowego.
Niebieska-perłowa, miękka tubka, zamykana na zakręcaną nakrętkę. Kosmetyk wydobywa się z niej bardzo łatwo. Moim zdaniem jednak producent mógł pomyśleć o zamknięciu typu Klick-on, jest on dużo praktyczniejszy przy tym typie produktów;) Takie rozwiązanie znajdziemy przy produkcie pełnowymiarowym;)
Kosmetyk z tubki wydobywa się w formie białego, perłowego kremu. Taka ilość jak widzicie starcza mi na całą buźkę i szyję.
Po kontakcie z wodą i "roztarciu" go na dłoniach przemienia się on w taką piankę, konstystencją zbliżoną do "rozrobionej" pianki do golenia.
Buzię zmywa ładnie i dokładnie. Po jej użyciu twarz jest zdecydowanie oczyszczona.
Niestety po pierwszych kilku razach odczuwałam delikatne ściąganie skóry;( Zmniejszyłam jednak ilość pianki i problem ten zniknął.
Buźka jest tak "wyczyszczona", że aż jakby tępa;( Wiecie, jak jeździ się palcem po umytym talerzu, słychać wtedy taki piszczący dźwięk... Mam wrażenie, że moja twarz też go wydaje po użyciu tej pianki;)
Z makijażem oczu nie do końca sobie radziła, ale nie do tego przecież służy;) Dwa lub trzy razy udało jej się zaszczypać mnie w oczy. Szybko jednak po przepłukaniu to ustępowało, oczy nie zostawały zaczerwienione.
Tak więc... według mnie pianka szału nie robi, jest po porostu... zwykła. Z czasem jak nauczyłam się dozować jej wystarczającą ilość, kłopoty ze ściąganiem skóry zniknęły, buzia każdorazowo jest dobrze oczyszczona;) Nie odczuwam jednak dodatkowego nawilżenia po jej stosowaniu.
Plusem jest jeszcze fajny, mydlano-pudrowy zapach;)
Za pełnowymiarowe opakowanie 125ml, płacimy w przedziale od 94 do 110zł.
Szczerze mówiąc sama bym nie kupiła, ale jako dodatek do zakupów nie wzbudziłaby mojej niechęci;)
Znacie, lubicie?
Pozdrawiam, Jolka
Nie znam, ale kurde nie wiedzieć czemu w ogóle mnie ona nie kusi :O choć pianki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZ EL miałam tylko podkład i tusz do rzęs. :)
OdpowiedzUsuńA jak skład?
OdpowiedzUsuńGdzieś widziałam, ale potem nie mogłam znaleźć;( na tym opakowaniu nie jest napisane;(
Usuńa ile takie cudo kosztuje? :)
OdpowiedzUsuńza pełnowymiarowy produkt w granicach 94-110 zł;)
Usuńwow, to cena jest powalająca jak za produkt do mycia twarzy :)
UsuńMoże i fajny ale mnie zdecydowanie odpycha cena :)
OdpowiedzUsuńnie na moją kieszeń ;)
OdpowiedzUsuńNiestety cena poza moim zasięgiem :)
OdpowiedzUsuńTobie to R. codziennie przynosi coś kosmetycznego, za dobrze masz z nim. :D mój prezent przy Twoich codziennych podarkach wymięka. :)
OdpowiedzUsuńCena astronomiczna, zazdroszcze ze moglas wyprobowac od Urody i Zdrowia :) Kosmetyk wyglada fajnie, tez chetnie bym sprobowala, ale nie za ta kase :P
OdpowiedzUsuńNie znam ale nie jakoś nie kusi pielęgnacja selektywna tzn. od czasu do czasu po coś sięgnę ale to raczej od wielkiego dzwonu;)
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji nie kusi mnie by wypróbować, zwłaszcza za taką cenę...
OdpowiedzUsuń